Święta tuż tuż, więc już za moment zacznie się szał gotowania i pieczenia.
Ale co możemy zrobić, żeby prace w kuchni były ekonomiczniejsze, ekologiczniejsze i… szybsze?
Pieczenie
To co napiszemy może zabrzmieć jak banał, ale pieczkie kilka rzeczy na raz lub jedne po drugich. Często zapominamy o tym, że piekarnik trzeba nagrzać i tracimy przez to cenną energię i nasz czas. A co jeśli zaplanujemy pieczenie tak, by móc pakować do piecyka ciasta i potrawy jedne po drugich? Zorganizujcie jedno popołudnie na upieczenie wszystkiego co się da. Kiedy jedna potrawa będzie “siedzieć” w piekarniku - Wy będziecie mieć czas na przygotowanie drugiej. Później już tylko wymiana. Banał, ale zaoszczędzi Wam czasu i energii :)
Składkowe Święta
Mnóstwo pracy, bo przychodzą goście? A może warto byłoby uzgodnić, żeby każdy przyniósł coś na Wielkanocny stół, dzięki czemu nie spędzicie w kuchni kilku dni, a każdy będzie miał okazję do przyniesienia własnego smakołyka? Pomoże w tym lista sugestii lub zebranie pomysłów od gości i ustalenie ilości jedzenia.
Gotowanie na wymianę
Może ktoś robi świetny żurek, a inna osoba piecze genialne mazurki? Nie musicie robić wszystkiego sami. Zaproponujcie bliskim i znajomym wymianę “towarów”. Łatwiej i ekonomiczniej jest ugotować czy upiec jedną potrawę przewidzianą dla większej liczby osób niż kilka potraw. Wykorzystajcie to, umawiając się na wymianę świątecznych pyszności i znów zaoszczędzicie czas i pieniądze.
Co z nadwyżkami?
Lodówka i zamrażalnik pękają w szwach, a Wy macie już dość jedzenia piąty dzień tego samego? Sprawdźcie czy w Waszej okolicy są miejsca, gdzie można zostawić jedzenie dla potrzebujących. Tzw jadłodzielnie, czy domy pomocy bardzo często chętnie przyjmują nadwyżki jedzeniowe. Zadbajcie tylko o to, by miały dość długi termin ważności. Najlepiej będzie zawekować te potrawy, które się da, a te do lodówki zapakować w twarde pojemniki do przechowywania (mogą być “z odzysku” po zamawianym jedzeniu).
SMACZNEGO!